Złodzieje złapani na gorącym uczynku
9 lipca, wczesnym rankiem dwóch dzielnicowych zwróciło uwagę na mężczyzn, którzy na widok policjantów schowali się w śmietniku. Jak się później okazało próbowali schować skradziony łup, który chwilę wcześniej wynieśli z ogródków działkowych. Nie udało im się. Skradziona kosa spalinowa z dwoma opakowaniami żyłek została zabezpieczona przez policjantów. Teraz włamywacze za swoje kradzieże odpowiedzą przed sądem.
Od dłuższego czasu namysłowscy policjanci informowani są o włamaniach i kradzieżach w rejonie ogródków działkowych. W niedzielny poranek dwóch dzielnicowych postanowiło sprawdzić rejon działek przy wyjeździe z Namysłowa w kierunku Opola. Podczas patrolu zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na widok mundurowych próbowało schować się w śmietniku. Okazało się, że chwilę wcześniej włamali się do jednej z altan na ogródkach działkowych przy ul. Jana Pawła II. Z altanki skradli kosę spalinową wraz z oprzyrządowaniem, którą próbowali ukryć przed policjantami. Jeden z mężczyzn to przybysz ze Śląska, który przyjechał do Namysłowa aby kradzieżami podreperować swój budżet. Do procederu namówił jednego z mieszkańców Namysłowa, który dał mu w zamian kąt w swoim mieszkaniu. Obaj zostali osadzeni w policyjnym areszcie. Skradzione przedmioty już trafiły do swoich właścicieli. Mężczyźni przyznali się do stawianych im zarzutów. Teraz grozi im wysoka grzywna lub kara więzienia.
Rzecznik KPP Namysłów