Aktualności

Powiedział, że w lokalu jest bomba

Data publikacji 26.03.2019

Nawet do 8 lat więzienia grozi mężczyźnie, który zawiadomił namysłowską policję o podłożeniu ładunku wybuchowego. Bomba miała eksplodować w jednym z nocnych lokali. Alarm okazał się fałszywy. Dwie godziny po fałszywym zgłoszeniu został zatrzymany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

W sobotnią noc, 23 marca, dyżurny namysłowskiej policji otrzymał informację o podłożeniu ładunku wybuchowego. Bomba miała eksplodować w centrum miasta. Na nogi zostały postawione wszystkie służby oraz policyjni pirotechnicy. Po sprawdzeniu lokalu pod kątem pirotechnicznym okazało się, że zgłoszenie było fałszywe.

 

W tym samym czasie swoje działania rozpoczęli namysłowscy kryminalni. Poszukiwali osoby odpowiedzialnej za wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Po niespełna 2 godzinach podejrzany 24-latek został zatrzymany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. To mieszkaniec powiatu kluczborskiego, który przyjechał do Namysłowa na zakładową imprezę.

 

Mężczyzna usłyszał już zarzut związany z wywołaniem nieistniejącego alarmu bombowego. Grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

 

Policjanci przestrzegają przed tego typu „żartami”. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.

Powrót na górę strony